Niejednokrotnie podpisujemy bardzo różne umowy z naszymi ubezpieczycielami. Czy jednak do końca rozumiemy wszystkie zagadnienia i terminy prawne? Niekoniecznie. Jak się okazuje, niektórzy z nas w ogóle nie słyszeli o kwestiach takich jak szkoda całkowita. Tymczasem, jeżeli posiadamy samochód i bardzo często nim jeździmy, ponieważ jesteśmy na przykład zawodowymi kierowcami, to przynajmniej hipotetycznie występuje prawdopodobieństwo, że spotkamy się z taką sytuacją prawną. Otóż termin ten będzie oznaczać taką szczególną sytuację, kiedy naprawianie auta, które uczestniczyło w wypadku, po prostu nam się nie opłaca. Szkody mogły być więc tak duże, że nie będzie nas na nie stać. Oczywiście wcześniej musi być orzeczona taka szkoda przez wykwalifikowanych specjalistów. Sami nie będziemy przecież w stanie tego ustalić.
Szkoda całkowita – kiedy ubezpieczyciel może ją stwierdzić?
Trudno jest w zasadzie przewidzieć takie niebezpieczne zdarzenia, ale po to właśnie powinniśmy się zawsze bardzo dokładnie przyjrzeć naszym wymaganiom i wybrać odpowiedni pakiet ubezpieczeń. W efekcie więc gdy na przykład doszło już do takiej sytuacji na drodze, że nasz samochód został bardzo mocno uszkodzony, to powinniśmy się zgłosić do firmy ubezpieczeniowej. Przepisy zresztą bardzo jasno mówią, że ubezpieczyciel ma teoretycznie możliwość przywrócić nasz samochód do stanu poprzedniego albo też wypłacić nam odszkodowanie. W takich okolicznościach więc firma ubezpieczeniowa będzie bardzo szczegółowo obliczać koszty ewentualnych napraw. W momencie, gdy będą one jednak przekraczały próg 100%, to w takich okolicznościach będzie ogłoszona szkoda całkowita. Ma ona zresztą zastosowanie w przypadku przepisów odnoszących się do ubezpieczenia OC. W takich okolicznościach powinniśmy otrzymać kwotę wynoszącą różnicę pomiędzy wartością samochodu, gdy nastąpił wypadek, a wartością orzeczonego wraku auta. Oczywiście taka szkoda musi być uzasadniona. Wszystkie firmy ubezpieczeniowe dysponują zresztą specjalnymi katalogami i na ich podstawie wyceniają naprawy.